1 stycznia 2021 roku mają wejść nowe zasady związane z kontaktami między Unią Europejską a Wielką Brytanią, która już oficjalnie dokonała tak zwanego Brexitu. Do tego czasu transport i przewozy do Anglii oraz innych państw Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (Walii, Szkocji i – jak sama nazwa wskazuje – Irlandii Północnej) będą przebiegać na starych zasadach.
Co jednak wydarzy się wraz z początkiem stycznia 2021 roku? W tej kwestii istnieje dużo niepewności, tak samo jak wokół niemal wszystkich zagadnień związanych z Brexitem. Wystarczy przypomnieć, jak raz po raz odwlekany był moment opuszczenia przez Wielką Brytanię wspólnoty europejskiej i jak cały czas podlegały negocjacjom ustalenia w tej sprawie. Mimo że Brexit się już dokonał, rozmowy między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem nadal trwają i wciąż coraz to nowe kwestie poddawane są ustaleniom. Tak samo jest w dziedzinie przewozów. To dlatego, że mimo wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej współpraca między obydwoma organizmami politycznymi będzie trwała nadal. Zarówno z tego powodu, że nie sposób tak szybko wymazać wielu lat, w trakcie których Wielka Brytania była państwem członkowskim Unii Europejskiej i brała udział w jej rozwoju i kształtowaniu, jak i z tego powodu, że z racji swojego położenia geopolitycznego Wyspy Brytyjskie pozostają w ścisłym związku z Europą kontynentalną.
Nie sposób sobie wyobrazić, żeby wymiana ekonomiczna między Zjednoczonym Królestwem a Francją, Niemcami, Polską i innymi państwami europejskimi miała wygasnąć. Podobnie wygląda kwestia transportu i przewozu ludzi oraz towarów. Mimo że zapewne wskutek Brexitu nie będzie on tak swobodny jak dotychczas, to nadal powinien utrzymać się na dość wysokim poziomie. Być może sytuacja będzie tu przypominała nieco tą, która ma miejsce w przypadku Norwegii. Państwo to nie jest członkiem Unii Europejskiej, a jednak między nim a Polską trwa wymiana handlowa i co roku wiele osób wyjeżdża tam w celu sezonowej pracy zarobkowej.